ROZDZIAŁ 5: WRÓŻKA POWIEDZIAŁA, ŻE JESTEŚ MOIM PRZYSZŁYM MĘŻEM [T]

Rozdział 5


Baekhyun był śmiertelnie głodny i zmęczony. Przez cały dzień nie zjadł ani jednego kęsa, bo opuścił śniadanie, a przerwa na lunch została spędzona z nowym chłopakiem na dachu. (Baekhyun uśmiechnął się, gdy jego umysł właśnie nazwał Chanyeola swoim chłopakiem). A jego pusty żołądek sprawiał, że nie miał na nic siły.
Przeczesał palcami swoje purpurowe włosy, a potem natychmiast je poprawił. Dzwonek szkolny zadzwonił, a Baekhyun jeszcze nigdy nie był tak chętny, by wrócić do domu. Dzięki Bogu, dzisiaj nie było żadnego spotkania rady uczniowskiej. To był tylko pierwszy dzień semestru.
Baekhyun nałożył plecak i poprawił go gdy wstał z krzesła. Jongdae wyszedł z sali pierwszy z powodu próby teatralnej, więc dzisiejszego dnia Baekhyun wróci do domu sam (i prawdopodobnie też przez najbliższe miesiące, od kiedy codzienne próby teatralne zaplanowano aż do czasu przedstawienia).
 Baekhyun.
– Kur-Chanyeol?  Baekhyun podskoczył zaskoczony głębokim głosem dochodzącym od strony wejścia do klasy  Zaskoczyłeś mnie, głupku. Nie rób tak nigdy.
Chanyeol uśmiechnął się tylko i czekał, aż Baekhyun przyjdzie do niego – Czy wszystko w porządku? Wyglądasz jakbyś był martwy.
Baekhyun spojrzał na niego gniewnie  To nie tak rozmawia się ze swoim chłopakiem.
 Przepraszam. To po prostu sposób, w jaki mówię  Baekhyun wydął wargi i milczał.  Przepraszam, okej? Jeśli mówię do ciebie w ten sposób, to oznacza, że czuję się z tobą komfortowo, a to znaczy, że cię lubię.
Baekhyun prychnął  Kiepsko.
 Jesteś słodki.
 Przestań tak mówić.
Ich mała kłótnia zakończyła się sukcesem, bo niektórzy uczniowie już śmiali się z nowej pary. Baekhyun wyszedł pierwszy, a Chanyeol podążył za nim. Wtedy Baekhyun zrozumiał, że nie wie dlaczego Chanyeol do niego przyszedł. Zatrzymał się i zaczekał, aż Chanyeol go dogonił – Dlaczego przyszedłeś do mojej klasy?
Chanyeol spojrzał na niego ze zdezorientowaną miną, ale odpowiedział gdy oboje kontynuowali przechadzkę korytarzem  ...żeby wracać razem ze szkoły?
Baekhyun uniósł brwi i zachichotał lekko  Wow jesteś szybki, Park Chanyeolu.
Chanyeol roześmiał się, odczuwając ulgę po odpowiedzi Baekhyuna  Po prostu myślałem, że możemy poznać się lepiej w drodze do domu.
 Gdzie znajduje się twój dom?  Zapytał Baekhyun.
 Och, mieszkam niedaleko szkoły.
Baekhyun skinął lekko głową  W takim razie nasze domy są daleko od siebie. Mieszkam w Sungdong.
Oczy Chanyeola rozszerzyły się w szoku  Mieszkasz tak daleko?
 To nie jest tak daleko. Muszę tylko jechać autobusem.
Chanyeol mruknął ze zrozumieniem  Widzisz? Musimy się lepiej poznać.
Baekhyun tylko pokręcił głową i uśmiechnął się. Chanyeol wciąż nie był przyzwyczajony, że Baekhyun uśmiecha się do niego i musiał odwracać wzrok, by uspokoić bicie serca oraz oddech.
Kiedy obaj dotarli do szafek, Chanyeol zobaczył Jongina, Kyungsoo i Krisa, którzy na niego czekali. Wszyscy jego przyjaciele otworzyli usta, gdy zobaczyli Chanyeola idącego ramię w ramię z Baekhyunem, nie mówiąc już o tym, że Baekhyun uśmiechał się do niego.
Chanyeol zatrzymał się i chwycił dłoń Baekhyuna, zmuszając mniejszego by również przestał iść. Kątem oka widział, że Baekhyun patrzył na niego z zaciekawieniem. Chanyeol chciał się ukryć przed przyjaciółmi, ale było już za późno, ponieważ widzieli go z Baekhyunem. To była tylko kwestia czasu, aż jeden z nich...
 Chanyeol hyung!
Oczywiście, to musiał być Jongin.
Baekhyun odwrócił głowę w stronę miejsca, gdzie usłyszał głos. Zobaczył trzech nastolatków podchodzących do nich. Zamrugał zdezorientowany, ponieważ cała trójka miała dziwne uśmieszki na twarzach.
 Cześć hyung  Jongin położył dłoń na ramieniu Chanyeola i zarzucił mu figlarny uśmiech – Zgaduję, że dzisiaj nie wrócisz z nami do domu?
 Oczywiście, że nie  Kris parsknął z tym samym uśmieszkiem co Jongin.
 Zabierz swoją dłoń z Chanyeola, Jongin. Chanyeol jest teraz zajęty  To był Kyungsoo i także miał ten sam uśmieszek co reszta.
 Ups, przepraszam  Jongin puścił Chanyeola i położył teraz rękę na Kyungsoo.
Baekhyun uśmiechał się szeroko, rozbawiony sceną przed nim. Było jasne, że ci goście byli przyjaciółmi Chanyeola i próbowali go zdenerwować. I sądząc po Chanyeolu, który teraz przewracał oczami, udało im się.
Baekhyun zrobił krok do przodu uwalniając się z uchwytu Chanyeola – Jestem Byun Baekhyun. Jesteście przyjaciółmi Chanyeola?
Wszyscy trzej spojrzeli na Chanyeola, wciąż z irytującymi uśmiechami na twarzach - Cóż, nie przedstawisz nas swojemu nowemu chłopakowi, koleś? Zapytał Kris.
Chanyeol pokręcił głową z niedowierzaniem. Dlaczego się z nimi przyjaźnił?  Baekhyun, ta trójka pojebów to moi najlepsi przyjaciele, Kris, Jongin i Kyungsoo – wyjaśnił Chanyeol, wskazując na nich odpowiednio od lewej do prawej strony.
Wszyscy trzej zaśmiali się z wypowiedzi Chanyeola i jego zirytowanej twarzy, podczas gdy Baekhyun spiorunował go wzrokiem  Nie możesz nazywać tak swoich najlepszych przyjaciół, Chanyeol.
 Zrozumiesz dlaczego tak powiedziałem kiedy poznasz ich lepiej  argumentował Chanyeol.
– Och, więc kiedy poznasz mnie lepiej, też zaczniesz mnie tak nazywać?  Baekhyun spojrzał na Chanyeola.
– Nie, nie to miałem na myśli..
 Oboje pasujecie do siebie  powiedział Kyungsoo i zachichotał cicho, a Jongin i Kris, którzy z rozbawieniem obserwowali parę przed sobą zgodzili się skinieniem głowy.
 Myślę, że powinniśmy odejść chłopaki  oznajmił Kris, sprawiając, że nowa para ponownie zwróciła uwagę na trzech muszkieterów  Nie chcemy, abyście obaj kłócili się przez nas, chociaż zgadzam się z Baekhyunem, musisz przestać nazywać nas w tak okropny sposób, koleś.
Chanyeol powiedział bezgłośne "pieprz się" do Krisa, tak by Baekhyun tego nie zobaczył ani nie usłyszał. W końcu jego najlepsi przyjaciele odwrócili się, pomachali i pożegnali się z Baekhyunem.
Kiedy zobaczył, że jego najlepsi przyjaciele są już wystarczająco daleko, Chanyeol odwrócił się w stronę Baekhyuna, który już patrzył na niego z porozumiewawczym spojrzeniem. Chanyeol zamrugał, zanim przemówił niewinnie  Co?
Baekhyun zamknął oczy na sekundę, po czym zdecydował się odejść. Nie sprzeciwiał się brzydkim słowom czy przekleństwom, sam czasami używał ich w stronę swoich przyjaciół takich jak Jongdae. Ale denerwowało go, gdy słyszał Chanyeola mówiącego te słowa przy nim i nawet nie wiedział dlaczego.
Chanyeol pobiegł za Baekhyunem i kiedy w końcu go dogonił, szybko zapytał  Czy zrobiłem coś złego? Baekhyun, przepraszam.
Powoli wyszli z budynku szkoły. Słońce zaczęło zmieniać kolor na pomarańczowy, a szkoła była już w połowie pusta.
Baekhyun westchnął ciężko. Myślał, że jest nierozsądny, bo złości się na Chanyeola prawdopodobnie tylko dlatego, że jest zmęczony  Nie, po prostu nie mam na nic siły - odpowiedział i uśmiechnął się do Chanyeola  Nie jadłem przez cały dzień.
 Przez cały dzień? A śniadanie?  Baekhyun powoli pokręcił głową  Powinieneś mi powiedzieć wcześniej, nie sabotowałbym twojej przerwy na lunch.
Baekhyun uśmiechnął się słabo. Miło było mieć kogoś, kto się o ciebie troszczy. Fajnie było mieć Chanyeola – Tak, nie powinniśmy robić tego w przyszłości, przypomnij mi o tym następnym razem. Nie ma mowy, że znowu pominę śniadanie i lunch. Czuję, że mogę stracić przytomność w każdej chwili.
 Jesteś pewien, że sam wrócisz do domu?  Chanyeol spojrzał na Baekhyuna swoimi wielkimi, zatroskanymi oczami.
Baekhyun roześmiał się  To była tylko metafora, Chanyeol. Nie miałem na myśli tego, że mógłbym w każdej chwili zemdleć.
Chanyeol wciąż patrzył na niego z troską na twarzy, ale wierzył Baekhyunowi, więc po prostu wzruszył ramionami.
W końcu dotarli na przystanek przed szkołą. Baekhyun usiadł na ławce, a sekundę po tym zrobił to też Chanyeol, który sprawił, że Baekhyun spojrzał na niego zdezorientowany  Co robisz?  zapytał Baekhyun.
Chanyeol spojrzał na mniejszego chłopaka obok  Umm... siedzę?
Baekhyun wywrócił oczami, nie mógł uwierzyć, że jego chłopak jest taki głupi.
Jakby mógł czytać w umyśle Baekhyuna, Chanyeol szybko poprawił swoją odpowiedź – Hmm.. mam na myśli to, że będę tu siedział, dopóki twój autobus nie nadjedzie.
 Nie musisz – Baekhyun potrząsnął głową.
 Ale chcę  Chanyeol oparł się plecami o ławkę. To był naprawdę męczący dzień. Tak wiele się wydarzyło w ciągu zaledwie kilku godzin.
Chanyeol zaczął zastanawiać się nad wydarzeniami, które miały dzisiaj miejsce, ale jego myśli zostały przerwane przez głos Baekhyuna  Twoi przyjaciele są interesujący.
Chanyeol odwrócił głowę w stronę przewodniczącego, ten uśmiechał się do niego, czekając, aż odpowie. Chanyeol uśmiechnął się uświadamiając sobie, że Baekhyun pierwszy raz z nimi rozmawiał  Tak, ale czasami mogą być bólem w dupie.
Baekhyun roześmiał się, a dźwięk, który usłyszał Chanyeol oszołomił go, to było zbyt piękne.
 Tacy właśnie są przyjaciele – odpowiedział Baekhyun chichocząc. Milczał przez chwilę, czekając, aż oboje skończyli się śmiać, zanim znów się odezwał  Znam trochę Krisa.
Chanyeol uniósł brwi  Tak? Nie pamiętam by Kris wspominał o jakimś Baekhyunie.
 Nie dziwię się  Baekhyun odwrócił wzrok od Chanyeola  Kiedyś się w nim podkochiwałem.
Chanyeol zakrztusił się własną śliną  Co?
Ten mniejszy przyglądał mu się zaciekawiony  Wszystko w porządku?
 Lubisz Krisa?  zapytał, ignorując ostatnie pytanie Baekhyuna.
Zdając sobie sprawę, że ekspresja Chanyeola zrobiła się mroczna, Baekhyun znów zaśmiał się z rozbawienia  Kiedy byłem jeszcze uczniem pierwszego roku, tak, lubiłem Krisa  Baekhyun ponownie spojrzał na Chanyeola  Nie martw się, Chanyeol. To było tylko słabe zauroczenie. Nie trwało dłużej niż tydzień.
Chanyeol wypuścił powietrze z płuc, które nie wiedział nawet że trzymał. Odetchnął z ulgą, ale wciąż był ciekaw  Dlaczego go lubiłeś? – zapytał.
Baekhyun zacisnął usta i powiedział cicho  Może dlatego, że jest wysoki. Nie wiem, przeciwieństwo przyciąga.  Baekhyun tylko wzruszył ramionami. Właściwie to już nie miało dla niego znaczenia.
 Też jestem wysoki, wiesz?  wymamrotał Chanyeol.
Baekhyun uśmiechnął się, widząc prostującego się obok Chanyeola  Wiem, Chanyeol. – Oczywiście zauważył, że jego chłopak jest wysoki, wyższy od niego i Baekhyunowi się to podobało. Zawsze lubił mężczyzn, którzy byli od niego wyżsi. Tak jak powiedział, przeciwieństwo przyciąga. 
Na twarzy Chanyeola pojawił się uśmiech. Przyjrzał się swojemu chłopakowi od stóp do głów i zanim zdążył powstrzymać głupie usta, powiedział  A ty jesteś niski.
Uśmiech Baekhyuna szybko zniknął i spojrzał na niego gniewnie. Gdyby spojrzenie mogło zabić, Chanyeol byłby teraz w niebezpieczeństwie.  Co ty powiedziałeś?
Chanyeol natychmiast poprawił się  Nie, nie, ja... nie chciałem cię obrazić, Baekhyun. Jesteś mały, lubię to.  Chanyeol uśmiechnął się szeroko  to znaczy, że mogę cię chronić.
Baekhyun wpatrywał się w oczy Chanyeola przez chwilę, szukając oznak kłamstwa. Kiedy nie mógł znaleźć niczego, chciał się uśmiechnąć, ale postanowił ukryć to za kpiną – Nie musisz mnie chronić. Znam hapkido.
 Naprawdę?  Chanyeol ponownie spojrzał na Baekhyuna - ale ty jesteś-
 Jestem mały, wiem. Dlatego muszę uczyć się sztuki walki, aby się obronić. – Powiedział Baekhyun, przerywając Chanyeolowi, ponieważ wiedział, co powie wyższy  Ale przestałem trenować hapkido dwa miesiące temu, ponieważ wiem, że rada uczniowska pochłonie większość mojego czasu  dodał Baekhyun.
 A, właśnie  Chanyeol odwrócił teraz swoje ciało, by być twarzą w twarz z Baekhyunem  Dlaczego chciałeś zostać przewodniczącym?
Baekhyun zmarszczył brwi  Oczywiście dlatego, że zostałem wybrany przez uczniów. Co jeszcze mogłoby sprawić, bym został przewodniczącym?
Chanyeol pokiwał głową ze zrozumieniem, ale z głupią miną na twarzy.
Baekhyun spojrzał na niego podejrzliwie  Czekaj, nie mów mi, że nie wiedziałeś do dziś, że jestem przewodniczącym rady uczniowskiej.
 Co? Um...  Chanyeol nerwowo potarł kark unikając morderczego spojrzenia Baekhyuna.  Baekhyun, nie złość się, okej?  Chanyeol wziął głęboki oddech i odezwał się  Właściwie nie wiedziałem nawet, że jesteśmy w tym samym liceum, dopóki dzisiejszego ranka nie zobaczyłem cię przed ceremonią.
Ten zamarł przez to, co właśnie usłyszał. Milczał przez niemal minutę, zanim w końcu mógł odnaleźć swój głos  Naprawdę nie wiem co mam ci powiedzieć.
Twarz Chanyeola stopniowo opadała  Nie mów tak, Baekhyun  Wiedział, że to musi być dziwne, a Baekhyun potrzebował czasu by przetrawić wszystko co powiedział mu dziś Chanyeol. Mogłoby się wydawać, że Chanyeol był zbyt impulsywny, zbyt głupi i szalony, ale Chanyeol poważnie traktował ten związek.  Tylko dlatego, że znam cię od dzisiaj, nie znaczy, że moje uczucia do ciebie nie są prawdziwe. Bardzo cię lubię, Baekhyun.
 Cokolwiek  powiedział Baekhyun, nie w tonie ofensywnym. Po prostu nie mógł się wściekać na Chanyeola, kiedy wyglądał uroczo z tą swoją smutną miną. Poważnie, Chanyeol musiał przestać być taki, by Baekhyun mógł uspokoić dziwne uczucie w żołądku. Ale Baekhyun nie mógł powstrzymać uśmiechu gdy usłyszał ostatnie zdanie, które powiedział Chanyeol.
Obaj wpadli w komfortową ciszę. To było niesamowite, pomyślał Baekhyun, nie czuli się ze sobą niezręcznie, mimo że są parą od kilku godzin, nie wspominając już, że nie znali się wcześniej. Chociaż Baekhyun zdał sobie sprawę, że obaj dość dużo się kłócili przez tak krótki czas, nie mógł zaprzeczyć, że tak naprawdę lubił rozmawiać z Chanyeolem.
 Chanyeol  zawołał Baekhyun, a wyższy odwrócił głowę, by spojrzeć na twarz mniejszego chłopca – Chcę żebyś wiedział, że zawsze traktuję związki poważnie. Nie chcę żebyś umawiał się ze mną tylko dlatego, bo pewna wróżka powiedziała ci, że jestem twoim przyszłym mężem. Wiem, że powiedziałeś wcześniej, że naprawdę mnie lubisz i ja w to wierzę. Tak więc, sprawmy, aby ten związek działał.  Baekhyun zatrzymał się na kilka sekund i uśmiechnął się  Możemy później porozmawiać o małżeństwie, okej?  dodał żartobliwie.
Chanyeol uśmiechał się od ucha do ucha, gdy Baekhyun skończył zdanie. Naprawdę, Chanyeol nie mógł być szczęśliwszy niż teraz. To było jak sen, ale Baekhyun rzeczywiście zaakceptował Chanyeola. Może nie do końca, ale mimo wszystko był to ogromny krok, chociaż był to ich pierwszy wspólny dzień.  Baekhyun, bardzo cię lubię.  Powiedział Chanyeol, trochę niewiarygodnie, bo w zasadzie był pijany ze szczęścia.
Baekhyun tylko śmiał się z głupoty Chanyeola.  Zaczynam też cię lubić.
Poważnie, Chanyeol miał ochotę latać.

Komentarze

  1. Są coraz bardziej uroczy. Podoba mi się to. I też czekam, aż Park Chanyeol mi powie, że wróżka mu powiedziała, że jestem jego przyszłą żoną. XD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz